Maraton uczelniany trwa.
Przez Lipnicę przepływa sobie maleńka, płyciusieńka rzeczka, zwana Uszwicą. W bliskim sąsiedztwie starego miasta wpływa do niej kilka potoków. Najgłębsze miejsce (największa wysokość skarpy) mieści się w okolicy starego cmentarza. W tejże lokalizacji istnieje obecnie kładka piesza - wąska, i niewykorzystywana do celów pogrzebowych (nawet mimo solidnego mostu nikt nie prowadziłby konduktu pogrzebowego opłotkami, tylko porządnie, przez rynek i główną arterię komunikacyjną).
Stojąc na kładce, możemy popatrzeć na wschód - oto stary cmentarz:
Na południe... prawda że niewinny strumyczek? Podczas powodzi w 1997 to bydlę wyłamało całą zieleń łęgową (dla laików: krzaczory i drzewka rosnące nad wodą), a także porwało ciągnik z przyczepą i przesunęło kilkaset metrów....
Na zachód - skarpa staromiejska.
I na północ - z lewej strony dopływ Potoku Górzańskiego.
Zdjęcia są trochę zamazane (obiektyw!), w weekend będę jednak w Murowanej, postaram się - jak pogoda pozwoli - poprawić co lepsze ujęcia, no i oczywiście narobić nowych fotek, zwłaszcza z Rynku.
środa, 6 lutego 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz